Pod niebem pełnym Cudów odwiedziło nas wielu wyjątkowych Gości
Czwartek w Hospicjum to czas, kiedy dzieją się niezwykłe rzeczy. Nie inaczej było i tym razem. Podniebne Cuda znowu sprawiły, że na twarzach naszych Podopiecznych i Wolontariuszy zagościł uśmiech. Było pięknie, muzycznie, słodko i bardzo niezwykle, a to głównie za sprawą naszych wspaniałych Gości, którzy zechcieli poświęcić swój czas, by zrobić coś dobrego. Najpierw przyjechała Pani Małgorzata Siemieniec, która odwiedziła nas już po raz trzeci, chętnie z nami śpiewając i spędzając czas. Chwile później pojawiły się dzieci ze Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Brynicy, ze swoją nauczycielką, Panią Joanną. Przyjechali z uśmiechami na twarzy i od razu było wiadomo, że będzie wspaniale. Mało tego, nie przyjechali z pustymi rękami – przywieźli blachę pysznego ciasta i ręcznie wykonywane serduszka, które wręczali wszystkim obecnym wczoraj na Podniebnych Cudach. Ale to jeszcze nie wszyscy artyści, którzy wczoraj nas odwiedzili. Przyjechał też Pan Tomasz Irski, animator kultury z Wojewódzkiego Domu Kultury W kIELCACHi poderwał do śpiewania wszystkich obecnych. Utwory ludowe, znane i lubiane przypadły do gustu każdemu. Mamy nadzieję, że takich cudów na Podniebnych Cudach będzie coraz więcej i częściej. A na stołach same pyszności. Pyszne bułeczki słodkie przywiezione specjalnie na nasze spotkanie, pyszne ciasta od szkoły z Brynicy i od Joli naszej wolontariuszki, która przywiozła całą masę pysznych ciast i owoców. I jak zawsze kawa, herbata, coś na zimno i było przepysznie. A jak to wyglądało w trakcie spotkania? Najpierw zaśpiewaliśmy wspólnie naszą piosenkę, która towarzyszy nam od początku czwartkowych spotkań. Później modlitwa, w której powierzaliśmy swoje sprawy i naszych cudownych Podopiecznych, Wolontariuszy, naszych wspaniałych Gości, personel hospicjum i wszystkich tych, którzy byli z nami, ale Pan odwołał ich do siebie. Po chwili skupienia i zadumy przeszliśmy do części artystycznej. Julia ze szkoły w Brynicy zamieniła się w konferansjera i zapowiadała występujące osoby. Dziewczyny z gimnazjum nie tylko pięknie śpiewały, ale też grały na instrumentach. Było ukulele, była gitara. Potem kilka utworów z repertuaru Anny German zaśpiewała Pani Małgosia i zrobiło się nastrojowo. Potem dwa piękne wiersze wyrecytowała nam wspomniana już wcześniej Julia. A potem swój występ rozpoczął Pan Tomasz. Człowiek o niezwykłej charyzmie, pięknym głosie i czymś co przyciągnęło wszystkich do wspólnego śpiewania, bujania się w prawo i w lewo. I można by tak słuchać i śpiewać godzinami. Po Panu Tomaszu zaprezentowały się dziewczynki ze szkoły podstawowej i niech ktoś powie, że to nie było piękne wykonanie? Cudowne, młode i bardzo uzdolnione dzieci pokazały, że kochają śpiewać i że sprawia im to wielką przyjemność. Były oklaski, podziękowania i radość, że tak młodym ludziom chce się chcieć. Po występie dzieci ze szkoły w Brynicy duet zaśpiewała Pani Małgosia i Pan Tomasz. Wspólnie zaśpiewali „Hej! Sokoły”, oczywiście pomoc kilkudziesięciu gardeł zebranych na spotkaniu też się przydała. No a potem swoje utwory śpiewała Pani Małgosia, która raz za razem dobierała utwory, które podobały się wszystkim. Zwieńczeniem spotkania był utwór Barka zaśpiewany w hołdzie dla naszego Papieża św. Jana Pawła II, którego wspomnienie obchodzimy w najbliższą niedzielę, ale też trzymając się za ręce dziękowaliśmy za to cudowne czwartkowe spotkanie. Serce rośnie, kiedy widzi się tylu ludzi, którzy choć na chwilę zapominają o problemach i są po prostu szczęśliwi. Dziękujemy Wykonawcom, Wolontariuszom i wszystkim osobom, które sprawiły, że ten dzień był tak bardzo niezwykły.